wtorek, 30 lipca 2013

Kapelusze i niewysoki architekt wnętrz Warszawa miastem przyjaznym małym ludziom.

Poznałem Alberta już bardzo, bardzo dawno temu jeszcze w czasach , kiedy oboje chodziliśmy do osiedlowego przedszkola. Potem wspólna droga przez sześć klas szkoły podstawowej. Doświadczenia trzech lat gimnazjum też były naszym wspólnym czasem. Ja po gimnazjum podjąłem naukę w czteroletnim technikum mechanicznym i kontynuowałem studia w wyższej szkole inżynierskiej . Mam zawód ściśle techniczny. Albert wybrał kontynuację nauki w społecznym liceum ogólnokształcącym w naszym mieście. Jako kierunek studiów wybrał swoją pasję życiową i teraz pracuje jako architekt wnętrz Warszawa jest miastem gdzie założył swoją pracownie w ramach własnej działalności gospodarczej, która zajmuje się architektonicznym projektowaniem wnętrz. Albert od przedszkola pod względem wzrostu nigdy nie był olbrzymem, jeden metr i czterdzieści parę centymetrów to przyznacie, nie jest to wzrost imponujący. Żeby wydawać się większy Albert, jak tylko dorósł, nosi na każdą okazję i bez okazji buty z podwyższonym obcasem i czarne kapelusze. Pracownia Alberta ma oficjalny szyld umocowany na ścianie domu w, którym Albert ma swoją pracownie ,,Architekt wnętrzWarszawa''i oczywiście nazwisko i imię . Jak to często bywa znalazł się jakiś złośliwiec i na oficjalnym szyldzie Alberta zakleił taśmą imię i nazwisko i dopisał ,,Maluch w czarnym kapeluszu''. Albert wcale się tym ni nie przejął , dalej nosi swoje czarne kapelusze. Mówi, że czarne kapelusze stały się jego marką i pomagają mu znaleźć nowych lubiących oryginalność klientów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz